Paul Jackson Pollock był malarzem chlapiącym farbą po płótnie. Nie przesadzam, naprawdę chlapał farbą lub rozlewał ją. Używał różnych dziwnych narzędzi, ale nie pędzli i nie sztalug. Najczęściej rozkładał płótno na podłodze i na przykład kijem zamoczonym w ciekłej farbie przesuwał nad płótnem, a farba ściekając zostawiała ślad. Pollock musiał dobierać grubość ścieku i kolor, a także kierował nim, skręcając w różnych kierunkach.

Taką twórczość nazwano malowaniem intuicyjnym. Oczywiście była to abstrakcja. W porównaniu z malarstwem figuratywnym było to coś nowego, a więc świeżego. Jedyny problem z takim malarstwem polegał na tym, że każdy mógł to robić, kto tylko nie bał się pobrudzić farbami. Dlatego powstaje pytanie, czy to nadal jest sztuka i czy malarz jest artystą.

Pollock jako jeden z pierwszych oczywiście zdobył sławę, ale czy jest to wynikiem jego talentu, czy raczej inteligencji, a może nawet przypadku? Wcześniej mazał pędzlem, nie potrafiąc się przebić na rynku sztuki, a gdy wprowadził coś jako jeden z pierwszych, zdobył popularność. Czy więc stał się popularny z powodu talentu, czy przypadku, że był pierwszy?

Podobny dylemat możemy mieć w poezji, gdy się zastanowimy nad rymami Kochanowskiego. Gdy ktoś dziś pisze tak jak Kochanowski, to jest krytykowany, ale Kochanowski był jednym z pierwszych, więc dziś mówimy o nim jak o geniuszu.

Przyglądając się karierze wielu artystów, możemy zadać sobie dokładnie to samo pytanie, czy to talent, czy przypadek? Paul Jackson Pollock jest bohaterem filmu fabularnego pod tytułem Pollock. Ten film to najszybszy sposób zapoznania się z tym malarzem.

Po obejrzeniu filmu nabrałem pewności, że Paul Jackson Pollock to artysta na siłę. Trudno nawet przypisać mu inteligencję, ponieważ film pokazuje, jak zupełnie przypadkiem wpadł na pomysł nowego sposobu malowania. Jego przykład może jednak dać nadzieję początkującym malarzom, ponieważ pokazuje artystę, który po wielu próbach w reszcie odnajduje coś, co nie tylko go wyróżnia, ale też zapewnia sławę i pieniądze. Jest kolejnym dowodem, że artystą może zostać każdy, nawet jak nie potrafi malować tradycyjnych postaci i figur.

Czy dziś jest trudniej znaleźć nowy sposób na swoją twórczość? Możliwe, ale możliwe, że zawsze było tak samo trudno i że zawsze będą nowe formy wyrazu, i ciągle będzie ktoś odkrywał coś. Jednym z nowszych sposobów na sztukę jest Street art, czyli sztuka uliczna, a jutro będzie coś zupełnie nowego, co dziś jeszcze nikomu nie przychodzi do głowy. Ci, co wpadną na nowe pomysły i zdołają je pokazać światu, zdobędą sukces, ale pocieszające jest też to, że w każdej dziedzinie sztuki i w każdym sposobie wyrazu są i będą ciągle możliwości zarabiania. Z roku na rok wachlarz możliwości jest coraz większy.

Czy faktycznie każdy może malować tak, jak to robił Pollock? Niebawem postaram się to sprawdzić, a swoje dzieło umieszczę w internetowej galerii obrazów KrolArt.pl

Krzysztof Król