Od wielu lat postmoderniści dążą w Kanadzie do wprowadzenia prawa zmuszającego do określonego sposobu traktowania, a nawet określania słownego transseksualistów. Karane więzieniem ma być używanie męskich zaimków wobec biologicznych mężczyzn, którzy twierdzą, że czują się kobietami. Karane ma być także, sprzeciwianie się by transseksualiści korzystali z szatni lub toalet wspólnie z płcią przeciwną.

Mężczyźni twierdzący, że są kobietami, będą mogli przebierać się w damskiej szatni, a kto by protestował, uznany zostałby za przestępcę i ukarany od grzywny po więzienie lub skierowany na przymusową reedukację w takim odchylonym od norm społeczeństwie. Możemy sobie łatwo wyobrazić, że gwałciciele mogą upierać się, że są kobietami, by faktycznie molestować je. Gdy kobieta w samoobronie uderzy takiego gwałciciela, może zostać uznana za osobę nieprzystosowaną społecznie i co za tym idzie, zostanie ukarana.

Jest to przykład ustanowienia prawa, sprzecznego z naturą i groźnego społecznie. W takich warunkach jeszcze przed oficjalnym ustanowieniem tego prawa doszło do publicznej debaty. Dr Jordan Peterson i prawnik Jared Brown ostrzegali w komisji senackiej, że projekt ustawy stanowi bezprecedensowe zagrożenie dla wolności słowa i kodyfikuje fałszywą ideologię tożsamości płciowej (gender).

Wszyscy, którzy sprzeciwiają się tej nowej ideologii, zaczęli być starannie dyskredytowani. Pojawiły się silne naciski, by nie dopuszczać ich zdania do publicznej debaty. Chodzi o to, by wszyscy jednogłośnie podziwiali nowe przepisy i nikt nie robił problemów.

W tych warunkach pojawia się nasz bohater Benjamin Aaron Shapiro, ortodoksyjny żyd, który w sposób inteligentny broni zdrowego podejścia do zaburzeń z tożsamością płciową. Z tego powodu jedni go uwielbiają, a inni nienawidzą. Jeden z jego wykładów dotyczył tego problemu. Po przemowie był czas na zadawanie pytań przez publiczność.

Kiedy zwolennicy zadają pytania, to przeważnie nie są one ciekawe, ale tym razem do mikrofonu dostała się osoba wyglądająca jak mało urodziwa, ale mocno wymalowana dziewczyna. Ponieważ jednak w swoich opiniach wydawała się reprezentować transseksualistów, więc trudno jednoznacznie stwierdzić, jakiej była płci.

Zaczęła od zarzutu:

– Jak możesz mówić, że nie ma uprzywilejowanych grup, a jednocześnie twierdzić, że transseksualiści nie są ważni, że to tylko dziewczyny udające chłopców i chłopcy udający dziewczyny?

– A to ciekawe... – próbował coś powiedzieć Ben.
– Przecież płeć biologiczna to jedno, a tożsamość płciowa to coś zupełnie innego.

– Nie. Tożsamość płciowa nie jest niezależna od płci biologicznej.

– Może i nie jest, ale to nadal kwestia kulturowo-społeczna.

– Nie, to nie zależy od twojej opinii. Nie jesteś mężczyzną, tylko dlatego, że tak myślisz. W swoim wykładzie nie powiedziałem „udają”, a jeśli tak, to nie powinienem był tego mówić. Mówiłem chłopiec, który myśli, że jest dziewczyną, zwykle tak to określam. Chłopiec, który myśli, że jest dziewczyną i dziewczyna, która myśli, że jest chłopcem. Kiedyś nazywano to zaburzeniem tożsamości płciowej, teraz po prostu zaburzeniem płciowym. Twierdzenie, że płeć lub tożsamość płciowa jest płynna, jest nieprawdziwe. Nie odmawiam ci człowieczeństwa, jeśli jesteś transseksualistą, po prostu mówię, że nie jesteś tej płci, którą twierdzisz, że jesteś. Jesteś w pełni człowiekiem. Zmagasz się z pewną kwestią i szczerze życzę ci powodzenia w poradzeniu sobie z tym, w jakikolwiek sposób, który uznasz za stosowny. Jeśli jednak chcesz mi narzucić, że to ja muszę udawać, że mężczyźni to kobiety, a kobiety to mężczyźni, to ja się tej dyktaturze sprzeciwiam. Nie będę modyfikował podstaw biologii, tylko dlatego, że one zagrażają twojemu subiektywnemu odczuwaniu samego siebie.

– OK, ale nadal twierdzisz, że nie powinno się akceptować dzieci, jeśli nie wpasowują się w ustalone grupy.

– Powiedziałem tylko, że Boy Scouts mają swoje zasady. Musisz być biologicznym chłopcem, żeby się do nich zapisać.

– Gdzie niby tak pisze?

– W nazwie Boy Scouts. – Na sali wybuchł spontaniczny śmiech. – Przez całą historię ludzkości chłopiec oznaczał chłopca, a dziewczyna dziewczynę – dokończył Schapiro.

– Ale przecież słowa zmieniają znaczenie.

– Jeśli nazwę cię łosiem to nagle staniesz się łosiem?

– To coś zupełnie innego.

– Zgadza się kobiety i mężczyźni są zupełnie różni. Spotkałaś kiedyś mężczyznę albo kobietę? Różnią się od siebie.

– Nie o to chodzi, tożsamości płciowe...

– O co? Nie rozumiem – tym razem przerwał Ben. – Dobrze, zapytam w inny sposób. Ile masz lat?

– Mam 22 lata, więc pewnie jestem naiwna, tak?

– Dlaczego nie masz 60 lat?

Dziewczyno-chłopak wzruszył bezradnie ramionami, nie wiedział co powiedzieć, bo nie widział powiązania z tematem.

– Czemu nie możesz mieć 6o lat? – kontynuował Ben. – Dlaczego nie możesz identyfikować się jako 60-latka? Jaki byłby z tym problem?

– To nie to samo co tożsamość płciowa.

– Masz rację, wiek jest znacznie mniej istotny. Nie możesz magicznie zmienić swojej tożsamości płciowej. Nie możesz magicznie zmienić swojej płci. Nie możesz magicznie zmienić swojego wieku.

– Ale mogę legalnie to zmienić.

– Nie, nie możesz legalnie zmienić swojego wieku.

– Ale mogę legalnie zmienić swoje imię, płeć i tożsamość.

– Fakt, że coś jest legalne, nie znaczy, że jest zgodne z biologiczną rzeczywistością. W przeszłości robiliśmy wiele rzeczy, które były legalne, ale nie zgodne z biologią. Przez długi czas w USA sterylizowano ludzi chorych psychicznie, co nie oznacza, że było to dobre. Nakaz sądowy Skinner kontra Oklahoma, sędzia Olivier Wendell Holmes podpisał taką decyzję.

– Nadal nie rozumiem, dlaczego nie chcesz być otwarty i zaakceptować te dzieci.

– To nie jest kwestia otwartości, czy akceptacji. Uważam, że powinni móc poradzić sobie z tym, jak tylko uważają za stosowne, ale... idea stojąca za ruchem na rzecz transseksualistów, jako ruchem na rzecz praw obywatelskich, to idea głosząca, że wszystkie ich problemy by zniknęły, gdybyśmy zaczęli udawać, że są oni tej płci, której aktualnie twierdzą. To jest nieprawda. Wskaźnik samobójstw wśród transseksualistów to 40%. Według Anderson School Uniwersytetu w Kalifornii, którzy opublikowali te badania naukowe w zeszłym roku, to czy traktuje się transseksualistów jakby byli płci, której twierdzą, że są, nie ma żadnego istotnego wpływu na wskaźnik ich samobójstw. Sugeruje to, że istnieje duża zależność między trans-płciowością a skłonnością do samobójstw. To nie ma związku z tym, jak otoczenie ich traktuje.

– A może to przez to, że znęcają się nad nimi w szkole.

– Nie wydaje mi się. Jestem przeciwny wszelkiej przemocy, nie akceptuje nawet myśli o niej. Jako ktoś, nad kim okrutnie znęcano się w liceum, nie jestem sympatykiem znęcania się. Przeciętny wskaźnik samobójstw w USA to 4%, wśród transseksualistów to 40%. Twierdzenie, że transseksualiści popełniają samobójstwo 10 razy częściej, tylko dlatego, że ktoś był dla nich niemiły, jest bezsensowne. To jest nieprawda. Nie popierają takiego twierdzenia żadne badania naukowe. To tylko spekulacja. Według wielu badań nie jest prawdą, że znęcanie się ma wpływ na samobójstwa. Np. w społeczności czarnych, a podobno USA jest rasistowskim krajem, gdzie znęcają się nad czarnymi, społeczność czarnych ma niższy procent samobójstw niż biali. Również w krajach Trzeciego Świata wskaźnik samobójstw jest niższy niż w krajach pierwszego świata. Wydaje się, że samobójstwo to zjawisko występujące głównie w klasie wyższej, z punktu widzenia finansowego. Twierdzenie, że samobójstwa są bezpośrednim wynikiem tego, że tacy ludzie jak ja mówią, że mężczyźni to nie kobiety, a kobiety to nie mężczyźni, to po prostu nieprawda.

– Więc myślisz, że to w ogóle nie wpływa na ich tożsamość. Tego, jak o sobie myślą?

– Myślę, że twierdzenie, że całe społeczeństwo powinno poświęcić prawidłową definicję płci, ponieważ ci ludzie mają wrodzoną większą wrażliwość na krytykę, nie jest dobrym sposobem zarządzania społeczeństwem. Nie można poświęcić prawdy, tylko dlatego, że może ona kogoś zaboleć. Nie ma żadnych dowodów na to, że liczba samobójstw u transseksualistów by spadła, gdyby tylko ludzie zgodzili się udawać, że mężczyźni to kobiety, a kobiety to mężczyźni. Właśnie teraz przeprowadzamy ten eksperyment, zobaczymy, czy zadziała. Na razie nie ma na to dowodów.

– Rozmawiałeś kiedyś z jakimiś transseksualistami? Przecież tu są prawie wyłącznie sami biali.

– Z przyjemnością porozmawiam z kimkolwiek, kto zechce mnie ugościć, ale jak dotąd tylko protestujecie przeciwko mojej osobie.

Mimo że argumenty Bena wydają się rozsądne to jednak rząd kanady, przypuszczalnie pod wpływem tajemniczej siły, działa wbrew logice. Możemy zauważyć, że tak zwana poprawność polityczna zajmuje miejsce religii i ustanawia swoje prawa jako ostateczne i niepodważalne. Odrzuca istnienie Boga, ale w swoim działaniu przejmuje fanatyczną wiarę w samą siebie i prześladuje osoby niepodzielające tej wiary.

Postmodernizm to nowa twarz marksizmu. Zamiast podziału kapitalista i robotnik mamy podział na grupy tożsamościowe, czego przykładem są wszelkiej maści gender. Wmawia się społeczeństwu, że istnieje podział na oprawców i ofiary, po czym rzekomym ofiarom daje się prawo do bycia oprawcami. Na tym właśnie polega poprawność polityczna.

Krzysztof Król