„Proszę, pozwólcie jej ze mną zostać, dla niej za wcześnie, by odejść!” - wołała Mariam al-Ghandour (18 l.) tuląc martwą Leilę (+8 mies.).

Prawdopodobnie więcej osób wzięło udział w pogrzebie ośmiomiesięcznej dziewczynki - Leili al-Gandour, niż w otwarciu amerykańskiej ambasady w Jeruzalem. Dziewczynka zmarła z powodu zatrucia gazem łzawiącym rozpylonym przez żydowską armię. Ciało dziewczynki owinięto w palestyńską flagę. Rozpacz i pragnienie sprawiedliwości dominowało na pogrzebie. Małe dziecko jest ofiarą chemicznego ataku żydów na protestujących Palestyńczyków.

Izrael prawdopodobnie jako jedyne państwo na świecie zabija ludzi za protestowanie. Powszechnie uważa się, że prawo do protestu jest osiągnięciem krajów cywilizowanych i potępia się każde państwo jako dyktaturę, jeśli to prawo łamie. W tym przypadku jest to dyktatura krwawa, gdyż zabija ludzi w miejscu publicznym bez prawa do sprawiedliwego sądu.

Na całym świecie znosi się karę śmierci, a jeśli już gdzieś ta kara istnieje to oskarżony ma prawo do obrony, czyli procesu sądowego. Trudno byłoby znaleźć państwo gdzie uczestnictwo w protestach byłoby karane śmiercią. Ale w Państwie żydowskim tak właśnie jest.

Bez sądu, bez prawnie ludzie są zabijani za udział w proteście.
Proszę mi nie mówić, że to wynika z prawa mojżeszowego, bo nawet Tora zabrania zabijania bez sądu. Dzisiejsze państwo żydowskie nie ma nic wspólnego z dawnym Iszraelem. Nic dziwnego, że biblijna księga Objawnienia nazywa to państwo Bestią.

Pokłon oddali Smokowi, 
bo władzę dał Bestii. 
I Bestii pokłon oddali, mówiąc: 
«Któż jest podobny do Bestii 
i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?»

Objawienie 13:4 bt